BURZA
Wreszcie popadało, na szczęście nie było bardzo porywistego wiatru i nawalnej ulewy, ale zlało zmoczyło porządnie. Rolnikom urośnie kukurydza, zbożom raczej już deszcz tak jak umarłemu kadzidło.
Upały ostatnio okropne, 37 stopni Celsjusza w cieniu , W ogródku jestem wieczorem po 18 , udało mi sie powyścielać słoma trochę zagonów. Jestem z siebie dumna choć wiem że powinno to być zrobione dawno.
Pomidorki 6tygodni w plecy ale nadrabiają. Nigdy nie było takich krępych ,masywnych. Może to zasługa że sporo jest w Typie Dwarf. Pomidorki w foliaku maja już kilka owoców reszta kwitnie.
Wgruncie pomidory zawiązuja kwiaty . ...więc może zbiore cos w tym roku,
Nie nastawiam sie na rekordy, przynajmniej by było na bieżące pojedzenie , oraz zebranie nasion,
To taki ,rok próby w uprawie ,,para permakulturowej,, W przyszłym roku już na poważnie ,wysieje pomidory w lutym marcu jak zawsze, a nie jak w tym 1 kwietnia.
Na przyszły rok ogórki od razu będę robiła rozsady ,bo w gruncie odsiewałam 3 razy i nic nie wzeszło, szkoda pracy i nasion.
Kolejny sukces to buraczki, wreszcie urosły, i nie przypominają czerwonego szczawiu ,pełnego dziur o bulwie orzecha włoskiego.
Cudem moge nazwać to że marchew i pietruszka wyrosła. Co prawda wysiane tak od niechcenie marchew między nagietek , a pietruszkę między rzodkiewkę ale są, wykiełkowały. Więc w następnym roku też tak wysieję .
Porażka to fasolka. Za ujaaaa nie chce rosnąć ,wykiełkować ,a jak już się uda to coś ja capnie z góry . Jutro korzystając z pogody czyli że mocno popadało wysiejeostatnie pół kiloi niech się dzieje cochce, ale zaparłam się w tym roku i pusze mieć fasolkę,
Szczypior ładnie urósł, kolejna tura wsadzona tydzień temu, będzie do kanapek i jajecznicy.
Sałata rośnie ale ,nie ma na razie amatorów by ją jeść . W foliaku rzucona tak od niechcenia wyrosładopiero tydzień temu, będzie na razie ściółką ,jak nie posmakuje nam to przynajmniej króliki będą mogły trochę pojeść.
Brukiew, wysiana 1 raz. Pierwszy błąd za gęsto, oddałam kilkadziesiąt jak nie kilkaset siewek , i jeszcze kazdego dnia przerywam. Listki w smaku jak kalarepa czy jarmuż ,zobaczymy czy zawiąże jakis korzeń bulwę i jak to w ogóle urośnie. Jak na razie raczej za rok wysieje , będzie jako wyznacznik rządków ,oraz jako pasza dla zwierzaków. Kurkom smakuje ,króliki zjedza wszystko co zielone.
W tygodniu planuje powsadzać już kapustu brokuły itd do gruntu, na razie w doniczkach rozsadnikach są. Wschody jakieś sa ale rewelacji nie ma.. winna pogoda pewnie , choć dbałam by było wilgotno, w cieniu .
słoneczniki maja się dobrze choć albo coś je bierze od fasolki albo chorują, Jeszcze może podlałam je jak słonko za mocno smaliło, ...ale po 20 już było.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz